Komentarze: 3
"Przyjaciele spotykaja sie,aby sie lepiej poznac i pokochac.Przyjaciele sa szczesliwi,gdy sie spotykaja,mowia sobie wszystko,kim sa i czym zyja."
LUCIANO CIAN
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
"Przyjaciele spotykaja sie,aby sie lepiej poznac i pokochac.Przyjaciele sa szczesliwi,gdy sie spotykaja,mowia sobie wszystko,kim sa i czym zyja."
LUCIANO CIAN
Alez dzisiaj byl piekny dzionek,hihi.Byly wzloty i upadki.Moja psiapsiolka zaczyna we mnie watpic,uuppsss-hhi.Twierdzi ze cos mi zaczelo odbjac totalnie.A to przez to ze sa wakacje i glownie przez mojego braciszka,jak z nim jestem to jestem szczesliwa,zawsze potrafi mi humorek poprawic,potrafi uszczesliwic czlowieka jak nikt inny,nikt na mnie tak nie dzial jak wlasnie on.Ojejku,ale wypas!!jakie ogromne komarzysko siadlo mi an monitorek,bleeeee.To cos jest zmutanciale!!ochyyyda.Dzis bylam na zakupkach z moja zabcia i nawet udalo sie jej kupic buciki:)ale kurcze tera sie wywyzsza,tera to siegam jej po uszka :/ale co tam!Ale sie nachodzilysmy.Pozniej jeszcze bylysmy na polowaniu,hihi.Tak przynajmniej powiedzialm braciszkowi :P bylysmy u kolegi i jak zwykle sie sasiedzialysmy.No i wkoncu wiecorek,tradycyjnie zrobilo mi sie smutno:(( tradycyjnie,bo zawsze do tego dochodzi jak sie zbliza wiecorek,no ale coz-zyje sie dalej.Braciszek stwierdzil,ze to dlatego,ze jestem sama,bo on tez tak ma :(no ale mamy obydwoje nadzieje,ze to sie zmieni jush na obozie:))) tera muszem siem uczyc niestety.Ale to moj wybor,chcem i muszem.Mam nadzieje,ze mi to na dobre wyjdzie:)Ale to sie okaze w srode na egzaminie.Mam co do tego egzaminu pewne obawy,no ale zobaczymy.moze beda jakies owoce mojej nauki:) jeszcze nie idem lulac,wiec moze cios dopisze:)
Tak apropo Twojego problemiku Dorotko.Ja tez mialam nieraz takie przypadki jak Ty.Powiem ci o jednym. Kiedys napisal do mnie koles na gg,ktorego wogole nie znalam.Ale okazalo sie ze o nie zna,wie gdzie mieszkam,wie jak wygladam,co wydawalo mi sie bardzo dziwne.Okazalo sie,ze moaj babcia uczyla go matematyki w podstawowce.Koles od poczatku do mnie zarzucal glupimi tekstami,typu: "jakie pieszczoty lubisz?",itp. Ten tekst jush mnie na wstepie rozwalil.Powiedzial mi,ze mu sie od zawsze podobalam i chce zebym przyszla do niego,bo mieszka jush sam.W tym momencie koles moim zdaniem przegial pale.Póżniej mowil,ze chce mnie piescic i chce byc ze mna,chcial zebym przyszla do niego na noc.I wtedy wszystko sie zaczelo,mianowicie tak mu nagadalam,ze koles nie wiedzial w pewnym momencie gdzie jest. Powiedzialam mu ze jego teksty sa plytkie!!Ze uwazam,ze ludzie majacy takie teksty jak on moim zdaniem nie sa na poziomie.To takie dupki i wogole.teraz to jush nie pamietam co mu tam nagadalam,ale zatkalo go.Nie wiem czy koles myslal na jakiegos latwego pustaka,czy co?ale odnioslam wlasnie takie wrazenie.moge dac sobie reke uciac,ze on tak myslal.Ale nie wszyscy sa tacy,zapewniam was wszystkich.