lip 05 2002

>>zDRadA<<


Komentarze: 1

W USA flirty prowadzone w internecie coraz czesciej staja sie powodem pozwow rozwodowych lub zrywnia wiezi partnerskich.Amerykanie sa zazdrosni,kiedy ich partner spedza czas na wielogodzinnych dyskusjach w sieci on-line. Naturalnie bywa i tak,ze nowo poznana para internautow umawia sie na randke nie wirtualna,ale rzeczywista.Nie wydaje mi sie zeby to bylo tylko w USA.Jush nawet mozna to zauwazyc w krajach europejskich, w tym w Polsce.Coraz czesciej tak jest,wiec czy net jest taki dobry?hehe moznaby bylo sie tu spierac godzinami.U mnie to jest jush nalog!!I ja bez neta nie moge zyc-hehe,wiem ze to glupie,no ale tak jush jest:]A tak powracajac do tego problemu Amerykaninow,to jakby na prawde kochali to by w zyciu nie postapili w taki sposob-nie zdradziliby!!:)

czarna17 : :
20 lipca 2002, 14:03
Moge zalozyc sie z toba, ze predzej czy pozniej czaty, czy irc znudza ci sie tak bardzo, ze nie bedziesz mogla patrzec na klawiature. Mnie wydaje sie, ze rozmowa przez internet najczesciej jest udawana, czlowiek jest calkowicie anonimowy i moze mowic to co zechce. Np. moge ci powiedziec, ze mam 2,13cm i waze 21kg. To smutne co??? Moge cie tak bajerowac, ze nawet sie nie kapniesz ze to jest niedowaga o jakies 100kg. Ja uwazam, ze to wielki syf!!!

Dodaj komentarz