lip 22 2002

..::mYslEniE mI niE zbYt dObZIe wyChodZI::.....


Komentarze: 2

Tak sobie myslalam wczesniej,ze cos napisze pozniej,ale cios mi sie niebaldzio chce-hehe.Chyba jestem troche zmeczona,siakos mi sie oczka kleja/ziew/:D dzisiejszy dzionek chyba mi pomogl zapomniec o problemach.Tak sobie mysle,ze moze jush do mnie nie wroca-wlasciwie to dobzie by bylo.Bo to wszystko moze sie odbic na innych,a nie chcialabym tego.Spotkalam sie dzis fkoncu z przyjaciolmi z klasy/milutkie stworzonka/.to wlasnie dzieki nim wszystko poszlo w niepamiec.bylismy sobie tradycyjnie w "piwnicy" na pifku,ale nie w takiej pifnicy jak myslicie,tylko w kawiarni!nie spadlam az na takie dno jeszcze,jeszcze-hehe;] aha no i bylismy sie przejsc do parku,bo byl jakis dziwaczny festyn,bieda jak by nie patrzec,ale co?my se nie poradzimy?hehe co ja nie skocze?hehe.no i na dzis to by bylo na tyle. dobrej nocki zycze i mile spedzonego dzionka :* 

czarna17 : :
jaAaa
22 lipca 2002, 19:58
tylko gorzej jak jutro tez nie podolasz:)ale rzeczywiscie jest to odpowiednie motto dla mojej osobki.ale wlasnie dzis nie mam na nic sil,siakos zmeczona jestem wszystkim/ziew/
22 lipca 2002, 14:17
Podam Ci niezawodne motto: "Co masz zrobic dzisiaj, zrob jutro..." Naprawde moze czlowiekowi pomoc. Pozdrawiam...

Dodaj komentarz