cze 26 2002

Prz3gi3ci3 PalY!!!!


Komentarze: 1

Na wstepie chcialam przeprosic za to wyrazenie,bo moze to co poniektorych urazic,ale tego sie inaczej nie da opisac. Jak juz wczoraj wspominalam dzis mialam sie spotkac ponownie po odbior telefonu,ale dziewczyna tradycyjnie miala jedna wymowke,ze nie ma kasy i zeby dac jej ostatnia szanse do godz.12. Wczesniej postanowilismy z ojcem odwiedzic jej matke,zeby sprawdzic czy przypadkiem zlodziejka nie klamie matuli. Od razu powiedziano nam,ze nie ma szans zeby skolowali kasiore w ciagu 2 godz.,dlatego wkoncu moj papcio sie przelamal i poszlismy na policje.Pol dnia tam siedzialam i zeznawalam. Musze przyznac, ze to bardzo meczace,bo musialam wciaz to samo powtarzac kazdemu pokolei policjantowi,ale jestem zawzieta i jej nie odpuszcze,nawet jak bede musiala przez 2 lata sie po sadach ciagac. Dziewczyna byla jush wielokrotnie notowana za kradzieze,ponoc miala nawet trafic do paki,ale napisala list odwolujacy z motywacja,ze pisze w tym roku mature i takie tam bzdety. Ale mysle, ze teraz jej nie odpuszcza. Jednak pojawil sie w tym wszystkim problem i to wcale nie malych rozmiarow.Pojechalam z policja do tego komisu, w ktorym mial niby znajdowac sie moj telefon.Niby mial byc ten na bank,bo podawalam jego numery fabryczne.Co sie okazalo? Panel jest na bank moja wlasnoscia lech wnetrze jest zupelnie z innego telefonu, a nawet modelu.Co z tego wynika?Ktos tu kreci.I podejrzewam z papciem,ze to koles z komisu zrobil to celowo. Sprawe teraz przejela policja,prowadza sledztwo. Co dalej? Zobaczymy. Mam nadzieje ze to sie dla mnie dobrze skonczy, ale dla niej zle.No ale w dalszym ciagu nie mam telefonu:(((I tu jest bol. Pozdrawiam!!! caluje:******

czarna17 : :
26 czerwca 2002, 00:00
Nie odpuszczaj! Takim co karadną ludziom komóreczki obcinałabym ręce. No a conajmniej palce. Stare dobre prawo... nie można przywłaszczać cudzej własności. ŻADNEJ. I nie biorą mnie żadne gadki o ludziach "w trudnej sytuacji". Nie ma chyba takiej sytuacji, w której coś bym ukradła. No... jest coś co trochę usprawiedliwiam, np. kradzież chleba jak ktoś jest głodny. Ale najpierw trzeba poprosić. No a jak nie dadzą to prosić gdzieś indziej. Kradzież to ostateczność.

Dodaj komentarz